PPD 34/38 i 40

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum NFP Strona Główna -> Pistolety maszynowe

NFP
Administrator



Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sochaczew

PostWysłany: Nie 17:27, 12 Mar 2006    Temat postu: PPD 34/38 i 40
 

zdjęcie pochodzi ze strony [link widoczny dla zalogowanych]

Kraj: Związek Radziecki
Kaliber: 7,62x25mm Tokariew
Waga: 3.63 kg bez naboi, z bębnem 71 nabojowym - 5.45 kg
Długość: 788 mm
Długość lufy: ??
Szybkostrzelność: 800 rpm
Magazynek: 71 nabojowe bębny oraz 25 nabojowe pudełkowe
Zasięg efektywny: 100 metrów

PPD jest skrótem od Pistolet-Pulemyot Degtyarova, czyli pistolet maszynowy konstrukcji Fiodora Diegtariewa. Broń ta została zaprojektowana w roku 1934, i oficjalnie przyjęta do uzbrojenia Armii Czerwonej rok później. Większość z nielicznych wyprodukowanych egzemplarzy (wtedy jeszcze jako PPD-34) została przeznaczona do jednostek NKWD i sił ochrony pogranicza. Wtedy trzeba zaznaczyć, dostępne były tylko magazynki 25 nabojowe. Dopiero po modyfikacji w roku 1938 (wtedy zmieniono oznaczenie na PPD-34/38) został dołączony projekt magazynka bębnowego na 71 naboi, ale nie jest to "ten" popularny magazynek, był to magazynek bębnowy, ale jeszcze starego typu z pudełkowym gniazdem, dosyć niewygodny w użyciu, w którym, żeby nabój mógł się dostać do komory zamkowej, musiał przejść przez skomplikowany system podajników i dźwigni. Było to oczywiście źródłem częstych zacięć. Dopiero po kolejnej modyfikacji (po wojnie ZSRR kontra Finlandia w 1940 roku) wprowadzono znany wszystkim magazynek na 71 naboi. Nie był to projekt Diegtartiewa, nie był to także projekt Szpagina, jak większość uważa, był to natomiast skopiowany w całości magazynek od fińskiego Suomi Konepistooli KP-31. Zmiany dotknęły także kolby oraz łoża. PPD-40 był bardzo dobrą bronią, ale nie był przystosowany konstrukcyjnie do wymogów szybkiej produkcji wojennej i dlatego został szybko zastąpiony przez Szpaginowską PePeSZę PPSh-41, ale nie da się ukryć, że te modele służyły godnie w rękach krasnoarmiejców do końca wojny, a pojedyncze egzemplarze znaleziono też w Korei. Wszystkie PPD działały na zasadzie odrzutu zamka swobodnego i strzelały z otwartego zamka. Konstrukcja niczym się nie wyróżniała - tradycyjne pseudo-karabinowe łoże, okrągła w przekroju komora zamkowa. Co nie znaczy, że było to złe rozwiązanie. Lufa była osłonięta perforowaną metalową osłoną. Za przyrządy celownicze służyła osłonięta muszka i szczerbinka, która niewiadomo czemu miała nastawy aż do 500 metrów (???). Magazynki - wiadomo 71 nabojowe bębnowe oraz mniej rozpowszechnione 25 nabojowe pudełkowe. Broń ta była świetnym przyjacielem każdego, dzierżącego ją żołnierza - mała waga i rozmiary połączone z dużą szybkostrzelnością i ogromnym jak na owe czasy magazynkiem była niezastąpiona podczas walk ulicznych, co kontynuowała później Pepeszka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum NFP Strona Główna -> Pistolety maszynowe
Strona 1 z 1

Wyświetl posty z ostatnich:   
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
Skocz do:  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Skin Created by: Sigma12
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin