Reising 50/55/60

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum NFP Strona Główna -> Pistolety maszynowe

NFP
Administrator



Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sochaczew

PostWysłany: Nie 17:21, 12 Mar 2006    Temat postu: Reising 50/55/60
 
[link widoczny dla zalogowanych]

Kraj: Stany Zjednoczone
Kaliber: .45 ACP
Długość: 960 mm (mod 50)
Długość lufy: 280mm (mod 50)
Waga: 3,2kg, bez naboi
Szybkostrzelność: 550 rpm
Magazynek: 20 i 12 nabojowe
Prędkość początkowa: lekko ponad 300m/s

Reising Model 55 jest kolejnym mało znanym modelem broni, mało znanym, a to dlatego, że był niewystarczająco dobry w swoim czasie . Broń ta była zaprojektowana przez Eugene Reisinga w 1940, i produkowana przez Harrington & Richardson Arms do końca 1945 roku. Pistolet ten był przeznaczany dla spadochroniarzy jako lekka, małogabarytowa broń z możliwością strzelania seriami. Z tymi spadochroniarzami był kłopot, domagali się oni Thompsonów, ale opóźnienie w zamówieniach na drogie i długie w produkcji M-1921, czy nawet M-1 zmusiły służby specjalne do poszukiwań alternatywy. Taką okazał się właśnie omawiany Reising (M-3 dopiero był w fazie prototypowej). W Europie jest praktycznie nie znany, a to dlatego, że całe zapasy tej broni zostały przeznaczone do kampanii na wyspach Pacyfiku. Produkowano trzy wersje tej broni - Model 50, 55 i 60. Najbardziej znany jest oczywiście 55, ale od początku: pierwszy został skonstruowany model 50, po nim 55 a różnił się od poprzednika tym, że miał możliwość strzelania ogniem pojedynczym i ciągłym (poprzednik tylko ciągłym) oraz miał składaną kolbę z drutu, zamiast stałej. Po wojnie zaczęto produkować wersję 60, która była ograniczona do strzału pojedynczego i przeznaczona na rynek cywilny. Po wojnie Reisingi były używane przez gwardzistów w Stanach Zjednoczonych. Broni tej używali tylko Amerykanie, żaden egzemplarz nie został wysłany na eksport . Do końca 1945 roku wyprodukowano coś koło 100 000 egzemplarzy modeli 50 i 55. Chrzest bojowy Reising miał w bitwie o Guadalcanal w 1942 roku. Był tak tragicznie słaby, że Amerykanie łapali w ręce co tylko popadło (najczęściej zdobyczne Typy 100), żeby pozbyć się felernej broni. Gwoździem do trumny wszystkich tych modeli był skomplikowany mechanizm który zacinał się przy śladowych ilościach piasku, pyłu czy innych nieczystości. Pe-em ten używał tradycyjnego amerykańskiego naboju pistoletowego czyli .45 ACP. Działał na zasadzie odrzutu zamka swobodnego i strzelał z zamkniętego zamka. Używał małych 20 nabojowych magazynków pudełkowych, aczkolwiek 12 nabojowe magazynki do szkolenia były też produkowane. Szybkostrzelność w granicach 550 rpm była średnia. Za przyrządy celownicze robiła muszka i szczerbinka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum NFP Strona Główna -> Pistolety maszynowe
Strona 1 z 1

Wyświetl posty z ostatnich:   
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
Skocz do:  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Skin Created by: Sigma12
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin